Złodzieje u nas nie próżnują. W tygodniu ubiegłym okradziono znowu kilka osób i tak:
Ignaciukowi skradziono chustkę, Sarze Kahan bieliznę, a Zyngierowi bieliznę i ubranie.
"Pod adresem policji"
ile policja dba jako tako o porządek na ulicach, aby ulice były zamiecione i choć w przybliżeniu czyste, o tyle za mało kontroluje to, co się dzieje na podwórzach, szczególniej w śródmieściu, gdzie ludność żydowska, wogóle nie skłonna do utrzymywania czystości, nie przestrzega najprostszych przepisów już nie policji, ale higieny. Brud odpadki nieczystości - wszystko to gnije po całych podwórzach i sprowadza atmosferę wprost nie do wytrzymania. Zdałoby się, aby policjanci, do których to należy, zaglądnęli od czasu do czasu do wnętrza zabudowań i w swoim zakresie wydali odpowiednie zarządzenia. Dla przykładu radzim pofatygować się na ul. Prostą 9, tuż, pod bokiem policji, a przekonaję się, jak wygląda porządek bialski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz