Rozchodzący się po korytarzu "Hotelu Polskiego" zapach trupi wzbudził podejrzenia służby i gospodarza, który, otworzywszy w d. 9 b.m. drzwi do jednego z zajmowanych pokojów, ujrzał na łóżku, w stanie zupełnego rozkładu zwłoki Sławomira Kopczyńskiego, urzędnika "Dematu" Lubelskiego.
Dopiero wtedy przypomniano sobie, że ostatni raz widziano Kopczyńskiego 29 września b.r.
Trup zatem leżał 11 dni i nikt się tego nie domyślał, ponieważ Kopczyński b. często wyjeżdżał i przebywał w drodze po kilka dni, zabierając z sobą klucz. I teraz na jego nieobecność nie zwrócono uwagi, aż dopiero sam trup Kopczyńskiego, ulegając rozkładowi, dał znać o sobie.
Dokonana nazajutrz sekcja zwłok wykazała, że denat popełnił samobójstwo przez otrucie się strychniną. Przyczyny samobójstwo na razie nie ustalono.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz