Biała Podlaska, jak chyba każde miasto posiada swoją wyjątkową przeszłość. Celem tego bloga, jest przedstawienie ducha tego miasta z lat międzywojennych, kiedy miasto znajdowało się niemal w centrum Polski i miało swój niezwykły wielokulturowy klimat. W blogu zamieszczać będę wybrane wydarzenia opisane w prasowych kronikach z tamtych lat. Przedstawiać będą one ważne wydarzenia z życia miasta, ciekawostki,nastroje, zdarzenia kryminalne i wiele innych.
Zatop się czytelniku w lekturze i przenieś się w tym kronikarskim wehikule do niezwykłych lat 20-tych i 30-tych XX wieku !
czwartek, 23 lutego 2012
Drukarnia M. Frysztyka przy ulicy Piłsudskiego. ok 1930 r.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
*Tekst z kronik z zachowaniem oryginalnej pisowni.
Siostrzenica poleciła mi drukarnię www.HYPERLINK "http://www.ccsdruk.pl/"ccsdruk.pl – skorzystałem, było warto!
OdpowiedzUsuńFajny artykuł.
OdpowiedzUsuńTakie drukarnie to faktycznie już przeszłość i dziś cała technika poszła mocno do przodu. Ja również korzystam z materiałów z drukarni. Nawet jak czytałam w http://www.powerbalancepolska.pl/wyroznij-sie-na-tle-konkurencji-wyslij-klientom-katalog-produktow/ to katalog produktowy może być świetnym materiałem na wyróżnienie się.
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFaktycznie kiedyś drukarnie potrzebowały na pewno więcej miejsca jak dziś. Ja jestem zdania, że tak jak napisano w http://www.secus.pl/kalendarze-firmowe-3-powody-dla-ktorych-warto-je-miec kalendarze firmowe są potrzebne i ja także ich często używam. Myślę, że jest to bardzo fajne rozwiązanie.
OdpowiedzUsuń