W nocy z 9-go na 10-go b. m. posterunek policyjny w Sitniku, w pow. bialskim otrzymał wiadomość, że u mieszkanki wsi Worgule, Hammerklapperowej,m przebywa 3-ch osobników podejrzanych. Komendant posterunku udał się na miejsce wraz z kilku posterunkowymi.
W mieszkaniu nie było nikogo. Udał się przeto na strych gdzie znalazł 3-ch ukrytych osobników, którzy poczeli uciekać przez strzechę. Widząc ich uciekających, począł strzelać, skutkiem czego jednego postrzelił w rękę, a drugiego w nogę. W rezultacie wszystkich 3-ch ujęto. Jak później ustalono jednym z nich okazał się Berko Hammerklapper, zawodowy koniokrad, który w czerwcu ub. roku zbiegł z więzienia w Brześciu i dotychczas się ukrywał. Pozostali dwaj to także zapewne godni jego koledzy. Nazwisk ich na razie jeszcze nie ustalono. Zranionych złodziei przewieziono do szpitala żydowskiego w Białej Podl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz